W Dobrem

W miniony piątek na cmentarzu parafialnym w Dobrem odbyło się uroczyste odsłonięcie po renowacji zabytkowych pomników rodziny Jaźwińskich. Dzięki finansowemu wsparciu UM reprezentowanego przez Krzysztofa Borkowskiego oraz dotacji wojewódzkiego konserwatora zabytków, a także dzięki zbiórce na tamtejszych cmentarzach zorganizowanej przez samo Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Dobrzańskiej, któremu przewodniczy Jan Czerniawski  udało się odrestaurować kosztem 32 tysięcy złotych  kolejne dwa z czterech pomników rodziny Jaźwińskich

Odnowiona pamięć

W Dobrem / Odnowiona pamięć

Na uroczystości nie zabrakło również przedstawicieli władz z obecnym wójtem Krzysztofem Radziem na czele, czy jego poprzednikiem na tym stanowisku - Zygmuntem Kordalewskim. Swoją obecność zaznaczył także przedstawiciel TPMM, Artur Piętka.
Uroczyste poświęcenie pomników przez proboszcza ks. Franciszka Rutkowskiego opóźniło się jednak z górą o pół godziny, gdyż na czas nie zdążył dojechać przedstawiciel jednego ze sponsorów całego przedsięwzięcia. Nikogo to jednak nie zniechęciło  i wszyscy z licznie zgromadzonych gości udali się do pobliskiej restauracji na suty posiłek, aby pogwarzyć i wysłuchać referatu, który wygłosiła sekretarz stowarzyszenia Jadwiga Grzenda.
Rodzina Jaźwińskich pojawiła się na historycznej mapie Dobrego wraz z początkiem wieku XIX, kiedy to Ignacy Jaźwiński, nabył miasto wraz z przyległościami. Grób jego żony, Filipiny, jest jednym z odrestaurowanych przez towarzystwo. Po jego śmierci, miasto odziedziczył najstarszy z synów Ignacego - Walenty Jaźwiński. To za jego sprawą Dobre utraciło prawa miejskie w 1852 roku, gdy jego dochód na mocy prawa mógł zostać znacznie uszczuplony.
Walenty Jaźwiński podjął również próbę unowocześnienia form gospodarowania, poważnie się przy tym zadłużając. Gdy w 1873 roku spłonął drewniany Kościół w Dobrem  jego żona, Kamila, wydatnie wsparła budowę murowanego Kościoła w stylu neogotyckim, zdobiącego gminę po dzień dzisiejszy. Wielkim nieszczęściem  Walentego i Kamili Jaźwińskich była śmierć ich niespełna ośmioletniej córki, Marii, której wystawny pomnik z piaskowca, powoli niszczejący, również został odrestaurowany dzięki staraniom dobrzańskiego towarzystwa. 
Niestety, dalsze losy rodziny okrywa mgła tajemnicy. Wiadomo, że Walenty zmarł w 1872 roku, i jego żeliwny pomnik stoi tuz obok pomnika jego matki, ale nie wiemy gdzie i kiedy zmarła Kamila. Wiadomo tylko, że nie została pochowana w Dobrem.
Przy tej okazji warto zwrócić uwagę, że zanieczyszczenie środowiska skutkuje również szybszą degradacją pomników. A takie pomniki są śladem naszej pamięci, określają tożsamość miejscowości z których pochodzimy i w których mieszkamy. Przykładem są groby rodziny Jaźwińskich w Dobrem. Ich renowacja każdorazowo wymaga pewnych funduszy, dlatego zarówno 1 listopada, jak i w Dzień Zaduszny TPZD będzie kwestowało na cmentarzach, zbierając datki na kolejne renowacje.

Numer: 2008 44   Autor: Marek Mróz





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *