StanisławówStanisławów świąteczny

W trzech pierwszych dniach maja nowy wójt Stanisławowa zafundował mieszkańcom kilkanaście godzin nauki i rozrywki. Adam Sulewski był wszędzie, by nie tylko pierwszego święta Stanisławowa dopilnować, ale i czynnie w nim uczestniczyć... I tak lokalne uroczystości uświetniające 492 rocznicę urodzin miasta Stanisławów połączono z krajowym Dniem Flagi i rocznicą Konstytucji 3 Maja. Wszystko z myślą, że na 500-lecie uda się wrócić do miejskości

Miejskie kaprysy

Już na 1 maja zaplanowany był rajd rowerowy, na który stawiło się kilkudziesięciu rowerzystów i miejscowi strażacy w wozach. Trasa rajdu była związana z historią Stanisławowa, ale zawierała również piękne krajoznawcze widoki. Miejscem postojowym rajdu było Ranczo Maja w Wólce Wybranieckiej. Gościnny gospodarz Jacek Bijak z fundacji Tęczowy Dom udostępnił swój teren na ognisko i poczęstunek. W drodze powrotnej nie obyło się bez przygód, bo uczestników dopadł deszcz i wszyscy – wraz z wójtem Adamem Sulewskim - nieźle zmokli.
Tego dnia funkcjonowało planetarium rozstawione w sali gimnastycznej w Stanisławowie, gdzie w dmuchanej kopule można było obserwować zmiany na niebie i różne ciekawe historie związane z naszą galaktyką.
W sobotę 2 maja harcerze zorganizowali grę miejska polegająca na odnajdywaniu wyznaczonych obiektów w odpowiednim czasie za pomocą mapy i wskazówek. Dodatkowo przy placu kościelnym zostały umieszczone darmowe atrakcje dla dzieci - trampoliny, dmuchane zjeżdżalnie, zamki i prawdziwe kucyki. Harcerze przygotowali także catering, dzięki któremu zbierali pieniądze na wyjazd wakacyjny.
A wieczorem Stanisławowskie Towarzystwo Historyczne przygotowało w GOK wystawę historyczną połaczoną z wykładem Andrzeja Plichty dotyczącym genealogii rodów stanisławowskich.
Kulminacja dni Stanisławowa nastąpiła 3 maja od uroczystej mszy w miejscowym kościele, przemarszu pocztów sztandarowych pod pomniki, gdzie złożono kwiaty, a wójt Sulewski mówił o konsekwencjach Konstytucji 3 Maja dla historii Stanisławowa i znaczeniu flagi Polski. O 13:00 zaś połączone grupy rekonstrukcyjne z Łochowa, Halinowa i Białegostoku pokazały wyzwolenie Stanisławowa w 1944 roku. Nie było ono ani szybkie, ani łatwe, bo osada przechodziła z rąk do rąk...
Jeszcze poczęstunek świąteczną grochówką w szkolnej stołówce i gala artystyczna w sali audiowizualnej gimnazjum, gdzie w komfortowych warunkach wystąpiły tańczaco-śpiewajace dzieci, teatralna młodzież, chór Lira i orkiestra dęta.
Szczególnie podobały się wystylizowane na ludowo maluchy i Lira śpiewająca pierwszy raz pieśń o historii miasta i marzeniach stanisławowowian, by ono powróciło. Jak nie za rok, to za 10 lat, ale wrócić musi.
Zostały również wręczone nagrody przez Wójta Adama Sulewskiego za konkurs fotograficzny o gminie w obiektywie oraz za konkurs biblioteki dla najlepszych czytelników. Wójt nie zapomniał również o zwycięskiej drużynie w grze miejskiej.
– Obchody można uznać za udane, bo dopisała pogoda i frekwencja. Mieszkańcy zadowoleni a dzieci uśmiechnięte – sumuje wójt Sulewski zadowolony z pierwszych dni Stanisławowa. Ma jednak zadanie reaktywacji miejskości, a to nie będzie już takie łatwe.

Numer: 19 (918) 2015   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *