JakubówJakubów sołectw

Nie są pierwsi w kraju, ale w powiecie mińskim na pewno. Wszystko dzięki pierwszemu turniejowi sołectw gminy Jakubów, który w niedzielę 19 lipca 2015 roku rozegrano w Jędrzejowie. Do rywalizacji przystąpiły reprezentacje dziesięciu najaktywniejszych wsi, czyli Mistowa, Szczytnika, Wiśniewa, Łazisk, Izabelina, Jakubowa, Rządzy, Nartu i Ludwinowa oraz gospodarze. Na miano demiurga wydarzenia zasłużyła wójt Hanna Wocial, która w upale dała radę nie tylko mikrofonowi, ale i niesfornym zespołom, wśród których najlepiej wypadły...

Smerfy z Wiśniewa

Sołectwa startowały w dwóch kategoriach konkursu - paradzie stoisk połączonej z konkursem kulinarnym oraz konkurencjach sprawnościowych. Oczywiście więcej emocji wzbudziły zawody, a w nich wyścig z przenoszeniem ziemniaków, wyścig sołtysów w noszach z koców, bieg w workach, galop z workiem ziemniaków, slalom z oponą samochodową, kręgle, rzut jajkiem w tarczę, rzut kaloszem w teściową, napełnianie butelki wodą, strzały piłką do minibramki, rzut ziemniakiem do wiadra, selekcja ziaren, dmuchanie balonów oraz – dodatkowo - przeciąganie liny.
Dziesięcioosobowe drużyny walczyły poważnie, a nawet ofiarnie. Poświęcali się sołtysi narażeni na wypadnięcie z koca lub otarcia kości ogonowej po finiszowym rzucie na ziemię. W workach najszybsze były dzieci, a z oponą lepiej radzili sobie panowie. Szczególnie jeżdżący zawodowo na tirach.
Były też inne niespodzianki. Otóż kręglami były wypełnione wodą plastikowe butelki, a sposobem na ich strącenie – mocne uderzenie w ławkę, na której stały. Ciekawe było napełnianie butelek wodą czerpaną szklankami z odległych o kilka metrów wiader, ale do tarczy jajka zamieniono na piłki tenisowe, co nie podobało się uczestnikom rzutów do celu. Poza tym tarcza z zaznaczonymi częściami twarzy powinna mieć otwory, by jednoznacznie ocenić trafienia. Z celnością w ogóle zawodnicy mieli problemy, a niektórzy nawet z dmuchaniem balonu aż do jego pęknięcia. Klapą zakończyło się przeciąganie liny o beczkę piwa. Nie dość, że nie była odpowiedniej grubości, to na dodatek sparciała. Nic dziwnego, że nie wytrzymała naporu 20 par rąk i - popękana w kilku miejscach - nie nadawała się do użytku. Ostatecznie piwo na swój stan otrzymali gospodarze z Jędrzejowa.
Na wyniki trzeba było czekać do końca turnieju. Najpierw komisja kulinarna ujawniła punktację stoisk z potrawami tradycyjnymi i regionalnymi. Nieoczekiwanie zwycięzcą okazał się zielony Izabelin, miejsce drugie przyznano jędrzejowianom, a trzecie – wiśniewianom za potrawy ze smerfowego lasu. Za miejscami na podium poszły nagrody 800, 700 i 600 zł, a pozostałe wsie otrzymała pamiątkowy dyplom oraz po 400 złotych.
Podobnie było po zsumowaniu wyników wszystkich konkurencji sprawnościowych, ale tu pierwsze miejsce zajęło sołectwo Wiśniew, drugie po dogrywce zdobył Mistów, a trzecie – Jakubów. Reszcie – mimo sporych różnic punktowych – przyznano czwarte miejsce.
Było już wtedy jasne, że w ogólnej klasyfikacji zwyciężyło sołectwo Wiśniew, które otrzymało puchar główny i dwa tysiące na – jak zaznaczyła wójt - wszelkie wydatki.
Turniejowi patronował nieobecny minister
Sawicki, ale nie było również reprezentacji
starostwa czy sąsiednich wójtów. Szkoda, bo mieliby okazję nie tylko podziwiać zawody, ale i poznać sposoby na radosną integrację połączoną z rywalizacją.
Naprawdę warto, więc zachęcamy inne gminy na wyłonienie jeszcze w tym roku najlepszych sołectw, byśmy mogli urządzić turniej na skalę powiatu.

Numer: 30 (929) 2015   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *