Mińsk MazowieckiMińsk Mazowiecki konfliktowy

Przed laty burmistrz Grzesiak chciał tam postawić pałac w wydaniu mini, urządzić wodną przystań i w ogóle znieść z powierzchni ten obrzydliwy pomnik peerlowskiej prowizorki. Nie udało się, bo siedziba PTTK przy ul. Ogrodowej była zbyt miła części radnych i grupom turystycznego nacisku. Zresztą dzierżawa miała trwać aż do 2015 roku, więc jej zerwanie sporo by kosztowało. Teraz prawdopodobnie budynek wynajmą... wędkarze, bo wiedzieli, jak bardziej zanęcić burmistrza

Kręte zanęty

Temat poruszyła radna Markowska przy okazji uchwały dotyczącej nowej dzierżawy budynku w parku. Był on przez 50 lat wynajmowany przez PTTK , ale kilka lat temu prezes Janicka wpuściła tam wędkarzy, którzy postanowili zająć się budynkiem w ruinie. Gdy zostało co nieco ogarnięte, w grudniu skończyła się ta półwieczna dzierżawa. Wcześniej Janicka zaczęła starać się o wykupienie, ale cena okazała się za wysoka. Teraz burmistrz postanowił wydzierżawić lokal wędkarzom.

– Nie rozumiem tego, że podnajemca wkrada się w łaski włodarza, skoro daje niewiele więcej. PTTK posiada finanse na remont tej powierzchni, którą zajmuje. Jeżeli wieloletni użytkownik stara się o dalsza dzierżawę, to powinien być brany pod uwagę jako pierwszy. Teraz te dwa stowarzyszenia zostały skłócone W moim odczuciu było to działanie celowe, by PTTK musiało się wynieść, bo do tej pory nie dostało od wędkarzy informacji, czy dostanie jakąś powierzchnię, za ile i na ile lat. Można sprawdzić, że PTTK jest działającym stowarzyszeniem, natomiast czy wędkarze poza łowieniem ryb coś będą robić, nie wiadomo – oskarżała Markowska, żądając wyjaśnień.

Radny Dzienio jest przewodniczącym komisji spraw społecznych i to on znał przyczyny dzierżawczego zamętu. Wyjawił, że miasto dlatego bardziej rozmawia z wędkarzami, bo oni mają pieniądze. Kiedy Koło 13 będzie miało umowę na papierze, otrzyma duże subwencje z zarządu wojewódzkiego w Siedlcach, więc budynek będzie kwitł. Ponadto w towarzystwie wędkarzy jest kilkuset członków, a w PTTK jest tylko kilkanaście działających osób. Wędkarze mają śmiałe plany zagospodarowania samego budynku, ale również otoczenia. – Lepiej nam się z nimi rozmawiało, pokazali, co już zrobili własnym sumptem i wiem, że gdy otrzymają subwencję, dotrzymają słowa. Mają też program dla społeczeństwa, rozszerzenie oferty np. o konkursy dla dzieci. Myślę, że oni się ze sobą dogadają, a PTTK na tym skorzysta – dywagował Dzienio.

To przeważa na korzyść wędkarzy, ale radny Lipiński zaproponował zmniejszenie okresu dzierżawy z 20 na 10 lat, by nie dopuścić do sytuacji, że przez ruderę miasto straci miliony na rewitalizację parku.

Radny Ślusarczyk wolałby, żeby i PTTK i PZW byli takimi samymi petentami w stosunku do miasta, ale to niemożliwe. Jakubowski od razu mu zarzucił mieszanie się w jego kompetencje, bo to wyłącznie on i tylko on decyduje komu wydzierżawi ten budynek. Dlaczego wędkarze? Bo przez 50 lat PTTK nie inwestował w obiekt i dopiero wędkarze trochę go poprawili i to oni dysponują środkami na remont budynku. PZW będzie mięć obowiązek oddać w podnajem pomieszczenia dla PTT ku. Trudno inwestować w cudzą materię na 10 lat, więc można rozmawiać o skróceniu do 16 lat, czyli 4 kadencje z półrocznym okresem wypowiedzenia.

Markowska jeszcze tłumaczyła, że bezczynność PTTK wynikała z innej wizji burmistrza Grzesiaka, który chciał postawić tam budynek służący większości stowarzyszeń. I tylko czekał na koniec okresu dzierżawy. Prezes była tego świadoma, więc nie inwestowała, a pieniądze ma takie same jak wędkarze.

Nie pomogło – za głosowało 16 osób, przeciw 1, a wstrzymały się 2 osoby. Tak więc ruina przy Ogrodowej będzie trwałym elementem krajobrazu parku. Jakubowski niczego tam nie zbuduje, bo ma ruinę budżetową i znowu musi bronić się obligacjami na 9 milionów złotych...

Numer: 51/52 (950/951) 2015   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *