SiennicaSiennica Sienkiewicza

W dwunastą rocznicę nadania siennickiej SP imienia Henryka Sienkiewicza, obchody święta patrona miały charakter szczególny, gdyż rok 2016 ustanowiono rokiem pokrzepiciela polskich serc. Z tej okazji szkoła przygotowała wyjątkową uroczystość, by wywrzeć wrażenie na gościach i samym patronie, który dzięki uczniom i nauczycielom objawił się jako opiekun tak ciekawy, co znakomity...

Śmiali w skali

Wszystko zaplanowali na sobotę 14 maja i tak, by wiele artystycznych wrażeń połączyć z dobrą zabawą. Wielką halę tłumnie zajęli uczniowie w towarzystwie swoich rodziców, dziadków i innych członków rodziny – w sumie ok. 700 osób. Aby zaakcentować więź z Litwosem, liczna grupa dzieci, a także dorosłych, była przebrana za wybraną postać z dzieł patrona. Natomiast nauczycielki wyróżniały się z tłumu dzięki jednakowym, specjalnie przygotowanym na tę okazję koszulkom. Ponadto każdy z uczestników imprezy otrzymał okolicznościową naklejkę.

Rozpoczęli w samo południe od wprowadzenia sztandaru, hymnu szkoły i historii nadania imienia Henryka Sienkiewicza. Dyrektorka od 17 lat Elżbieta Goździk podkreśliła trafność tej decyzji nie tylko w procesie dydaktycznym, bo – jak wielokrotnie pokazali aktorzy widowiska – miał on nie tylko talent pisarski, ale i charyzmę. Od samego początku, czyli wywiadu z noblistą, a potem podczas podziwiania wykreowanych przez niego bohaterów.

Co pokazali już w teatrum przypomnień? Przede wszystkim dowcipne interpretacje utworów Sienkiewicza, dając do odczucia, że autor oprócz patriotycznych wzruszeń dostarcza też odbiorcom wiele powodów do śmiechu. I tak śledziliśmy zabawne perypetie Zbyszka z Bogdańca, wysłuchaliśmy nowatorskiej transmisji z bitwy pod Grunwaldem, spotkaliśmy Zagłobę i jego kompanów oraz towarzyszące im damy ich serca. Dostaliśmy też próbkę poetyckiej twórczości Nerona, podróżnicze fascynacje Sienkiewicza z ekspedycją do Afryki i Ameryki. Egzotyczne smaczki pojawiły się w krótkiej scence ze Stasiem i Nel oraz w tańcach Murzyniątek i grup Indian z groźnym wodzem Indian na czele. A melomani mogli posłuchać Dumki na dwa serca, Rzeki marzeń czy Pieśni o Małym Rycerzu.

Część artystyczną przygotowała Magdalena Biernat, zapowiadały – Izabela Gójska i Aleksandra Gryzik, Zagłobę grał Adrian Broda, Zbyszka – Sebastian Ruta, Jagienkę – Aleksandra Suska, sprawozdawcę – Dobrosława Michalik, Sachema – Marcin Waśniowski, a Nerona – Marek Maśniak. Skrzetuskiego próbował Rafał Szubiński a Helene – Wiktoria Duszczyk, którzy też zaśpiewali wspomnianą dumkę.

Tak więc całe przedstawienie było wielkim ukłonem dla rozkochanego w życiu pisarza, który wciąż porusza serca i jest inspiracją dla wielkich działań. Sienkiewiczowskie słowo oraz kunszt aktorski naszych młodych artystów wzbudziły duży aplauz wśród zgromadzonej publiczności.

Było pamiątkowe zdjęcie, uczta w restauracji u Litwosa i pokaz zdjęć z całego tygodnia obchodów święta patrona. Najmłodsi wraz z opiekunami mogli też miło spędzić czas próbując swoich sił w różnych konkurencjach i zabawach sportowych, plastycznych czy konkursach wiedzy.

Goście z podziwem oklaskiwali kreacje uczniów, wójt Grzegorz Zieliński ofiarował szkole piękne wydanie całej Trylogii w jednym tomie, a absolwenci zaprosili ze spektaklem na swój zjazd. Prawdopodobnie obejrzą tylko relacje, bo sala zespołu nie pomieści kilkuset artystów zaangażowanych w siennicką sienkiewicziadę.

Tu hołdy składane mistrzowi pióra oparły się modzie odbrązawiania autorytetu, a jeśli już, to tylko uczynili go bardziej ludzkim i wartym naszych czasów. Nie tylko ku pokrzepieniu serc, ale też z myślą, że jak się nie będą nas bali, to się będą z nas śmiali...

Numer: 21 (972) 2016   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *