DRODZY CZYTELNICY

Właśnie wróciłem z Wrocławia, po drodze zahaczając o inne miasta i powiem szczerze, że takiego badziewia jak tu to nigdzie nie ma. Totalne dno. Miasto chyba na rynku kupiło te gówniane świecidełka i dało pierwszemu lepszemu zadanie udekorowanie miasta. Ani pomysłu, ni ładu ni składu. Już lepiej jakby nic nie zrobili. Wstyd mi, że tu mieszkam, wstyd zaprosić rodzinę i znajomych. Do tego syf, brud i wszędobylskie postkomunistyczne elementy architektury sprawiają, że Mińsk Mazowiecki wyprzedza inne miasta o miano najbrzydszego w kraju – żalą się na forach mińszczanie, którzy widzieli inne świąteczne miasta

Zmięte święta

DRODZY CZYTELNICY / Zmięte święta

A może łatwiej byłoby choć trochę pozytywnie się nastawić? Na pewno nie podobają się lampki zarzucone bez ładu i składu na drzewa przy pomniku lotnika, ale nie jest źle, bo jak pada śnieg tworzą jakiś klimat. Poza tym jest wiele innych dekoracji całkiem ładnie wyglądających, może trochę kiczowate, ale pokażcie mi lampki choinkowe, które nie są kiczowate... przekonuje pozytywistka. Dlaczego jest tu tak brzydko? Bo nikt z urzędu nie zada sobie choć trochę trudu, żeby przyozdobić miasto ładnie, ze smakiem, w tym samym kolorze. Tak, aby można było poczuć nastrój świąt, żeby nacieszyć oko, żeby wszystko było symetryczne, ładne, cieszące oko. A teraz? Wszystko zarzucone byle jak tylko po to, żeby było – postuluje zwolennik ładu przestrzennego.

Obudźcie się! Oczekujmy od osób odpowiedzialnych za wizerunek miasta czegoś więcej. Dlaczego jest brudno? Dlaczego nikt nie sprząta? Dlaczego wszyscy, łącznie z mieszkańcami mają to w dupie? Bo się do tego przyzwyczaili... - krzyczy gniewny esteta. Inny przeciwstawia nam uroki Mrozów. Wybrał się kiedyś tam na wycieczkę. Aż miło popatrzeć... Może mińscy autochtoni to potomkowie jednego z naszych zaborców ze Wschodu, których ludność znana jest z pijaństwa i braku dbałości o cokolwiek poza zabawą, dupceniem i daniem komuś w mordę... - pyta nie bez złośliwej ironii dociekliwy przybysz. Dlatego to wszystko wymaga zmian w utrzymaniu czystości w mieście. Musimy wymóc na włodarzach... Może zorganizować jakiś protest, skoro psioczenie na forum w niczym nie pomaga – radykalizuje przekonany do argumentów siły. Dla mnie morał jest jeden - jakby nie było i tak będzie źle. Zawsze jest jakiś powód do narzekań, a jestem pewna, że gdyby ktoś miał jakiś dobry pomysł na zmianę naszego miasta poparty opinią ogółu, urzędnicy by się skłonili w tym kierunku – twierdzi łatwowierna.

W wielu miastach są organizowane konkursy na najładniejszą wystawę sklepową, u nas o czymś takim chyba nikt nie myśli nawet, a szkoda, można by się fajnie wykazać! Jak ktoś ma własny balkon, dom ładnie ubierze, to też milej przejść po mieście – proponuje działaczka wrażliwa na piękno.

I na tym można skończyć, gdyby nie pewien fakt. Otóż prawdopodobnie śnieg na święta nie spadnie i będzie katastrofa wizualna. Ludzie mają rację – Mińsk Mazowiecki wygląda jak pomięte dziwo niemodnej, brzydkiej architektury. Do tego brud wyłazi z każdego kąta. Jak w starym domu bez gospodarza lub z rodziną leniwców, która żyje od pizzy do piwa.

Zróbmy więc ład przynajmniej we własnym gnieździe, by nie psuło widoku sąsiadom. I nie palmy byle czym, bo naprawdę śmierdzi! Życzę więc tylko przyjemnych smaków, zapachów i widoków przynajmniej do... Nowego Roku.

Numer: 51/52 (898/899) 2014   Autor: WASZ REDAKTOR






Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *