Nie wiadomo, czy to sylwestrowy szampan, czy po prostu noworoczna chandra, ale niektórzy mężowie lokalnego stanu stali się niecierpliwi. A że szybkość wskazana jest głównie przy łapaniu pcheł, niejaki burmistrz Marcin J. Wziął i napisał list do swoich klakierów. Gdzie? Na facebooku, myśląc iż przeczytają te oszczerstwa tylko oni i oczywiście dołożą bardziej do pieca. Tak się stało, ale nie do końca, bo pomogli nam dobrzy ludzie i dzięki nim możemy te brednie upublicznić...

Wredne brednie

Czekamy na informacje dotyczące pierwszego mińszczanina urodzonego w 2015 r. Z uwagi na to że mińszczanki decydują się na porody w różnych szpitalach, również poza naszym miastem, nie jest tak łatwo ustalić, które z dzieci przyszło na świat jako pierwsze. Tak, czy inaczej, wzorem ubiegłego roku, będzie mi bardzo miło móc, za jakiś czas, odwiedzić pierwszego mińszczanina i złożyć gratulacje rodzicom. Tymczasem.... niejaki pan redaktor naczelny pozwolił sobie, po raz kolejny, na jawne kłamstwo twierdząc że „burmistrz Jakubowski orzekł że nie nagrodzi pierwszego mińszczanina, bo urodził się dopiero 2 stycznia.” Czyżby pan ten zaczął się specjalizować we wkładaniu w cudze usta własnych przemyśleń? Czy też postanowił ujawnić własną - alternatywną rzeczywistość? A może po prostu testuje naszą cierpliwość (od kilku już lat zresztą)? Wydaje mi się, że to po prostu element naszego lokalnego folkloru. (...) Cóż, folklor lokalny ma to do siebie, że można go zlekceważyć, nie oglądać, zignorować. Trudno jest jednak przejść obojętnie obok jawnych kłamstw na swój temat, podobnie jak trudno jest ominąć dziury w chodniku na powiatowej Dąbrówki...

 

Od redaktora...
Niejaki Marcinie Jakubowski, którego wyborcy posadzili na ławie samorządowej władzy. Zanim się cokolwiek prostuje czy kogokolwiek oczernia, trzeba wszystko zbadać i zrozumieć. Jeśli się nie ma takiego daru, trzeba zapytać mądrzejszych lub autora. W przypadku fragmentu artykułu - ...burmistrz Jakubowski orzekł że nie nagrodzi pierwszego mińszczanina, bo urodził się dopiero 2 stycznia - który to wyjąłeś człowieku z kontekstu, prawda jest tylko jedna. Tak krytycznie o działaniach burmistrza mówiła matka pierwszego w 2015 roku mińszczanina, co potwierdził jej mąż i ojciec dziecka. Wystarczyło obejrzeć reportaż filmowy, by się o tym przekonać i nie wypisywać głupot. A do tego żądać sprostowania... Głupota to mało, bo Jakubowski wyraźnie mi grozi, pisząc jakobym już od kilku lat testował ich cierpliwość. A co się stanie, gdy się ta cierpliwość skończy? No, panowie, nie czekajcie, bo wcześniej skończy się wasza obsceniczna władza, a jeszcze prędzej znajdziecie się w ławach oskarżonych. To dopiero będzie folklor, którego na pewno nie będziecie mogli zignorować. Za co? Za zmarnowaną szkołę artystyczną, długi miasta, poniżającą arogancję i kumoterstwo, którego dobitnym przykładem są krzyże zasługi dla ludzi, którzy są podwładnymi i biorą za swoją pracę pieniądze. Wstyd, naprawdę wstyd...

Numer: 4 (903) 2015