Mińsk MazowieckiMińsk Mazowiecki represyjny

Skargę Pani Karoliny Bartnickiej prowadzącej żłobek pn. Jacek i Agatka w Mińsku Mazowieckim przy ul. Stefana Okrzei 10 z dnia 14 października 2015 r. skierowaną do Rady Miasta Mińsk Mazowiecki uznaje się za zasadną z przyczyn wskazanych w uzasadnieniu stanowiącym załącznik do niniejszej uchwały. Wykonanie uchwały powierza się przewodniczącemu rady miasta... – napisali członkowie komisji oświaty po przegłosowaniu skargi właścicielki żłobka

Żłobek na sesję

Mińsk Mazowiecki represyjny / Żłobek na sesję

Jest i uzasadnienie, które powiela nasze informacje z obrad komisji. Przypomnijmy więc tylko, że skarga na burmistrza wpłynęła w związku z powtarzającymi się nieprawidłowymi działaniami osób przez niego upoważnionych do wykonywania czynności nadzorczych polegających na żądaniu i kopiowaniu(robieniu zdjęć) dokumentów niezwiązanych z zakresem kontroli oraz zawierających dane wrażliwe dzieci i ich rodziców.

W ten sposób naruszyli przepisy ustawy o opiece nad d ziećmi do lat 3 i ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych oraz rażąco przekroczyli swoje uprawnienia robiąc zdjęcia, a tym samym kopiując dokumenty zawierające dane osobowe rodziców dzieci uczęszczających do żłobka, jak również umowy o pracę pracowników.

Komisja ustaliła, że upoważnienie burmistrza nie zawierało zapisu uprawniającego osoby przeprowadzające kontrolę do fotografowania i wynoszenia dokumentów bez poświadczenia na piśmie. Kontrola powinna odbywać się na miejscu w podmiocie kontrolowanym i protokół powinien tam być sporządzony. Według oświadczenia skarżącej do protokołu nie były dołączone załączniki i były kopiowane dane wrażliwe. Ba, wszystkie dokumenty, całe segregatory zawierające dane dzieci, rodziców i pracowników były fotografowane po kolei, nie wybiórczo. Komisja nie zna treści pisemnego upoważnienia wydanego kontrolującym, a burmistrz powołał się na ustawę, nie pisząc, co zawierało wydane przez niego upoważnienie.

Tak stwierdziło troje radnych – Dariusz Gąsior, Hanna Markowska i Krystyna Milewska- Stasinowska. Zdanie odrębne mieli Robert Gałązka i Barbara Reda. Napisali je aż dwa razy. Wyjaśniają, że nie mogą wyrażać zdania na temat skargi nie znając dokumentów. Mając dwa przeciwstawne stanowiska obu stron nie mogą na podstawie braku dowodów rozstrzygnąć czy skarga jest zasadna... Dlatego podjęli decyzję o wstrzymaniu się od głosu do czasu otrzymania protokołu Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych...

W poniedziałek wszyscy radni podejmą decyzję mając już wyniki kontroli GIDO. Jeśli oczywiście nie będą one utajnione, na czym władzom miasta może zależeć. Jeśli tak, to sprawą kontroli winna się zająć prokuratura...

Numer: 48 (947) 2015   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *